Przejdź do głównej treści

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Pomiń baner

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Logo campus learning space z niebieską figurą z prawej strony i napisem campus learning space z lewej

 

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Marek Bryx: Przestrzeń publiczna kampusu Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie jako wyzwanie

Marek Bryx: Przestrzeń publiczna kampusu Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie jako wyzwanie

Jednym z najciekawszych rozwiązań kampusu Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie jest dostępność przestrzeni publicznych, pomimo niezmiernie małej parceli, na której został on zbudowany.

Są one zlokalizowane, zarówno na zewnątrz budynków, stając się częścią przestrzeni miejskiej, jak i wewnątrz, tworząc miejsca spotkań i wymiany poglądów uczestników tej przestrzeni. O ile strefy wewnętrzne zostały zaplanowane przez architekta, Jana Witkiewicza-Koszczyca, o tyle zewnętrzne zawdzięczamy mu tylko częściowo. Od myśli architekta, większy wpływ na ich dzisiejszy kształt miał niedostatek środków i budowanie kampusu etapami. Zatem, zamiast jednolitego, kompleksowego budynku zgodnego z zamysłem architekta dysponujemy trzema budynkami wolnostojącymi. Na terenie kampusu znajdują się też trzy budynki mieszkalne, planowane jako mieszkania dla kadry SGH i studentów, a obecnie wspólnoty mieszkaniowe, nie mające nic wspólnego z uczelnią.

Na wydzielonym dla uczelni terenie powstał najpierw (1925-1926) tzw. Pawilon zakładów doświadczalnych, czyli budynek A. W pierwotnym zamyśle architekta miał on stanowić południowe skrzydło, połączone z budynkiem głównym przewidzianym wzdłuż tworzonej Alei Niepodległości (fot. 1). Przechodząca przez gmach główny oś symetrii Wschód-Zachód wyznaczała też lokalizację budynku biblioteki, fasadą na północ, wzdłuż planowanej ulicy Batorego. Tę jednak, ostatecznie zrealizowano w odległości od biblioteki pozwalającej na zasłonięcie jej dużym osiedlem mieszkaniowym.

Wybudowany już po wojnie budynek główny, także został skrócony, przez co nie połączył dwóch przedwojennych gmachów, lecz powstał jako kolejny wolnostojący obiekt. Co więcej, nie zaopatrzono go, ani w mozaiki, jak wcześniejsze dwa budynki, ani, co ważniejsze, w planowane w latach dwudziestych, kordegardy, które wyznaczałyby granicę terenu SGH, ale przede wszystkim tworzyłyby plac publiczny przed głównym wejściem (fot. 2).

Ostatecznie, po dokonanej w roku 2016 rozbiórce 11-kondygnacyjnego „Pawilonu F”, wybudowanego w latach 1978-1984, ukształtowała się obecna przestrzeń kampusu. Zawiera ona, zgodnie z zamysłem architekta, ogród wewnętrzny, częściowo wykorzystywany jako parking, i niezgodnie z zamiarami Jana Koszczyca-Witkiewicza, puste narożniki północno-zachodni oraz południowo-zachodni i wolną przestrzeń przed gmachem głównym.

 

Fot. 1. Plany budynku głównego SGH: 1924 i 1951 (Źródło: Archiwum SGH.)

Plany budynku głównego SGH w latach 1924 i 1951

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Fot. 2. Budynek główny w 2021 r. (Źródło: Archiwum SGH)

Budynek główny Szkoły Głównej Handlowej w 2021 r.

 

 

 

Współczesne wyzwania

Odmienny, niż przed 100 laty, sposób nauczania, a zwłaszcza pozyskiwania informacji, powoduje, że we wszystkich ankietach i warsztatach typu design thinking, akcentowana jest kwestia niedostatku przestrzeni coworkingowych, a także zwykłych miejsc ogólnodostępnych do spotkań, wymiany myśli, wypoczynku, itp.

Udostępnienie studentom i osobom z zewnątrz dotychczasowego klubu profesorskiego, przeznaczonego wcześniej dla pracowników i ich gości, spotkało się z uznaniem studentów. Porzucili oni swój klub Hades, w którym zamarło życie studenckie, ale – o paradoksie - odsunęło od kampusu kadrę profesorską, dla której zabrakło miejsca spotkań i rozmów. Prawie wszystkie katedry i instytuty przeniesiono z budynku F do dawnego akademika na ul. Madalińskiego 6/8, w odległości około 20-minutowego spaceru. Wyznaczenie na kampusie pokoju dla pracowników, w którym mogą oni przebywać nie rozmawiając ze sobą, daje co prawda szansę spokojnego przeczytania lektury, ale nie pozwala na nawiązanie pożądanych więzi pomiędzy pracownikami oraz pomiędzy kadrą a studentami.

Dzisiejsze potrzeby adresowane wobec kampusu, dotyczą przestrzeni współpracy, wymiany myśli i odpoczynku, przeznaczonych do wspólnego użytkowania przez pracowników uczelni, jej studentów, absolwentów i osób z zewnątrz. Konstrukcja klasyczne funkcje budynków tego nie zapewniają. Mimo to, zostały podjęte próby zmiany przeznaczenia wybranych sal zgodnie z oczekiwaniami studentów. Powstała więc przestrzeń coworkingowa w budynku głównym oraz w bibliotece, a szerokie korytarze, a zwłaszcza występujące w nich wnęki, wyposażono w meble, co umożliwiło pełniejsze i wielostronne wykorzystanie tych przestrzeni. Możliwości adaptacyjne istniejących pomieszczeń zostały w pełni wykorzystane; zatem na problem zaspokojenia ujawnionych potrzeb należy spojrzeć w inny sposób.

 

Fot. 3. Narożnik południowo-zachodni między budynkiem głównym a budynkiem A (Źródło: Archiwum SGH)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Planowane działania

Pierwszy i najważniejszy ruch w tym kierunku zapewniła decyzja o budowie nowego gmachu dydaktycznego przy ulicy Batorego, czyli poza terenem kampusu. (Odległość 600 metrów można pokonać piechotą w 7 minut, ale jednak budynek ten jest oddzielony od kampusu dość ruchliwą i zatłoczoną ulicą Stefana Batorego.) W konkursie wyłoniono ekologiczny budynek, w którym zaplanowano pomieszczenia dydaktyczne oraz oczekiwane przestrzenie wspólne, ulokowane głównie na parterze. W ciągu kilku lat rozwiązany zostanie problem niedoboru sal dydaktycznych itd. Istnieje jednak obawa, że pomimo stworzenia nowoczesnych przestrzeni budynek ten, nie wywoła efektu spontanicznych spotkań i dyskursów, jak to ma miejsce w gmachu głównym. W tym sensie, nowy obiekt może powtórzyć efekt budynku zlokalizowanego na rogu al. Niepodległości i ul. Madalińskiego (czas dojścia z budynku głównego: 9-10 minut), w którym sale dydaktyczne są wykorzystywane, ale na szerokich korytarzach nikt się nie gromadzi, a zlokalizowana w parterze kawiarnia służy głównie okolicznym mieszkańcom. W przypadku nowobudowanego obiektu, ryzyko wystąpienia takiego zjawiska jest mniejsze, gdyż jest on zlokalizowany bliżej kampusu, a jego układ funkcjonalny ma sprzyjać większemu ożywieniu studentów.

Siłę kampusu tworzą więc trzy budynki wolnostojące, otaczające przestrzeń ogrodu/parkingu, a potencjał kampusu określają wolne przestrzenie, możliwe do zabudowania, na narożniku południowo zachodnim (fot. 3) oraz północno-zachodnim (fot. 4). Te ostatnie tereny dają szanse na uzupełnienie funkcji kampusu, w celu zaspokojenia potrzeb, których architekt nie mógł przewidzieć 100 lat temu.

Wyzwaniem jest więc „uwspółcześnienie” kampusu przy zachowaniu jego historycznej tożsamości.

Szansę na zrealizowanie takiego zamierzenia tworzą dostępne przestrzenie, które już wiek temu przewidziane były do zabudowy. Jest to wiec kwestia rozplanowania nowych funkcji w wspomnianych dwóch narożnikach kampusu i umieszczenie ich w nowej zabudowie, podkreślającej zabytkowe obiekty kampusu. Te narożne, nowe obiekty, oprócz łączenia istniejących budynków w jeden kompleks, mogłyby, a nawet powinny, przechodzić w dwa wysunięte w kierunku zachodnim skrzydła, które identyfikowałyby i podkreślałyby granice przestrzeni kampusu, równocześnie wyznaczając plac publiczny przed budynkiem głównym uwydatniając zarazem zabytkowe założenie urbanistyczne i budynki kampusu.

Zarówno sam plac, jak i wyznaczające go nowe obiekty, byłyby ogólnodostępne, do czego przyczynia się charakter miejsca – wyjście z uczelni na ogromny „plac przesiadkowy” łączący metro, tramwaje, autobusy (fot. 5). Umiejętne wprowadzenie tam nowych funkcji ożywiłoby tę monofunkcyjną dzisiaj przestrzeń, udostępniając wszystkim przebywającym w niej nową, miejską użyteczność.

 

Fot. 4. Narożnik północno-zachodni pomiędzy budynkiem głównym a budynkiem biblioteki (Źródło: Archiwum SGH)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Fot. 5. „Plac przesiadkowy” przed budynkiem głównym SGH (Źródło: Archiwum SGH)

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Możliwość zatrzymania się na chwilę w zbyt pospiesznym życiu, przyjęcia pozycji siedzącej (aktualnie niemożliwe), sprzyja refleksji, rozmowie, relaksowi, wymianie poglądów. Taki cel powinien przyświecać projektowaniu i budowie nowych obiektów SGH wzdłuż alei Niepodległości, zarówno uczelni, jak i miastu.

Wyzwanie to jest ambitne, ale niezbędne do zrealizowania. Nie tylko dlatego, że taki był kiedyś zamysł Jana Witkiewicza-Koszczyca, ale dlatego, że uczelnia chce być, jeśli nie prekursorem przemian społeczno-ekonomicznych, to na pewno w czołowej grupie innowatorów i animatorów tych zmian. Nowa przestrzeń ma pomóc w utrwaleniu tej roli uczelni.

Podkreślić należy, że przy zagospodarowywaniu tej całej, dzisiaj pustej, wręcz marnotrawionej, przestrzeni miejskiej, nie może zabraknąć miasta. Po pierwsze dlatego, że jest właścicielem większej części tej przestrzeni, a po drugie dlatego, że dokonując takiej inwestycji, SGH będzie tworzyć, tak jak wiek temu, nowe oblicze Warszawy. Dlatego, podstawowy wniosek z konferencji INTA-SGH sugerował konieczność powołania wspólnej komisji ds. realizacji tego zamierzenia inwestycyjnego.

Ważne jest, aby tak jak w latach dwudziestych ubiegłego stulecia powstały obiekty, które staną się ikonami stolicy. Pytania: jak sformułować tę przestrzeń?, w jakie wzbogacić ją obiekty? należy skierować w stronę architektów. Pewne propozycje skłaniające do zastanowienia się nad tą przestrzenią, jej znaczeniem i możliwością zagospodarowania, już są (Historyczny kampus… 2014; Królikowski, Wlazło-Malinowska 2016).

/lipiec 2021 r./

 

Prof. dr hab. Marek Bryx jest Kierownikiem Katedry Miasta Innowacyjnego w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

Bibliografia

Królikowski J.T., Wlazło-Malinowska K., 2016, Młodość nadzieją miasta. Konkurs na ideę zrównoważonego kampusu SGH w Warszawie, Koło Krytyki Oddziału Warszawskiego Stowarzyszenia Architektów Polskich, Warszawa.

Historyczny kampus Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie w studenckich konkursach urbanistycznych, 2014, Urbanistyka : międzyuczelniane zeszyty naukowe.